
Teraz będąc w odizolowaniu tęsknota doskwiera nam jeszcze bardziej!!!
Zazwyczaj tęsknimy za bliskimi osobami niekoniecznie tymi z rodziny, częściej za sympatiami, przyjaciółmi, znajomymi, a także za emocjami jakie oni nam dostarczają. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, że to emocje bądź ich brak trzymają nas przy pewnych osobach.
Tęsknota jest odczuciem o pozytywnym jaki i negatywnym ładunku. Jak wszystko ma dwa bieguny -dodatni i ujemny – na tym właśnie polega dualizm tego świata. To jakim ładunkiem naładujemy swoją tęsknotę zależy od nas i od naszego podejścia. Pozytywne nastawienie (choć trudne do uzyskania) jest możliwe, gdy nie wątpimy w uczucia przede wszystkim swoje ale również innych. Nie podważamy ich ciągłymi domysłami, ponieważ kiedy wątpimy wprowadzamy się w stan wątpliwości czy rozbieżności. Trudno później nam z tego wyjść. Dlatego tak ważna jest wiara w siebie i w swoje odczucia. Ich świadome przeżywanie to podstawa naszego istnienia, a osiągniemy to poprzez nazywanie tego co do nas przychodzi i z czym się identyfikujemy.
Gdy tęsknimy to czujemy brak, pustkę a nawet rozdrażnienie – szczególnie wtedy gdy bardzo pragniemy np. bliskości, a dostajemy dokładnie jej odwrotność. Walcząc z tym potęgujemy tylko jej siłę, która skutkuje jeszcze głębszym odczuciem. Nie widzimy wyjścia, ponieważ emocje i uczucia biorą górę, przejmują nad nami władzę. Dbanie o siebie i dostarczanie sobie odpowiedniej ilości zasobów, rozwijanie swoich możliwości oraz wypełnianie swojego czasu skutkuje zanikiem pustki jaką niesie za sobą samotność. Jeśli po prostu nie mamy wpływu na to kiedy i dlaczego ona się pojawia to przynajmniej przeżywajmy ją świadomie zmniejszając przy tym jej siłę, ponieważ to co uświadomione traci nad nami władzę.
Mówmy STOP myślom i emocjom, które przejmują nad nami władzę, władzę nad tym co czujemy
i jak się zachowujemy. Możemy sami kierować swoim życiem, czego Wam wszystkim z całego serca życzę!!!